Wiecie jak u mnie w mieście jest ciężko znaleźć dobre studio tattoo? Po przeogromnie długich poszukiwaniach, udało mi się wyszperać w necie chłopaków z dalszego miasta - polaków, ze świetnymi pracami! Stwierdziłam, że nie ma co czekać, tylko trzeba umawiać się na spotkanie :) Pominę moją "cudowną" i jakże pokomplikowaną podróż... Najważniejsze, że udało mi się dotrzeć autobusami, pociągami i taksówką! Spóźniłam się zaledwie półtorej godziny... Nienawidzę się spóźniać. Mimo tego wszystkiego załapałam się jeszcze i tak o to jestem prze szczęśliwą posiadaczką pierwszej dziarki, która jest dla mnie dość ważna.
Zdradzić Wam mały sekret? Już rozmyślam nad kolejny tatuażem... To jest całkiem przyjemny ból.
Świetnie to wygląda! Sama zastanawiam się nad drobnym napisem na lewym nadgarstku, mam nadzieję, że w tym roku dopnę swego :-)
OdpowiedzUsuńRównież mam tatuaż - gwiazdkę na lewym nadgarstku, którą uwielbiam! O ile nie jestem zwolenniczką tatuaży na obojczykach, o tyle Twój wygląda naprawdę świetnie, może to przez jego delikatność. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się! Właśnie bardzo mi zależało na tym, by wyglądał subtelnie :)
UsuńAmazing post :) Have a nice Easter weekend. Kisses :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.itsmetijana.blogspot.com/